Same zresztą zobaczcie:)
A po drugie chciałam Wam pokazać parę zdjęć, które zrobiłam kilka dni temu, jadąc do pracy na rowerze. Mam tak fajną trasę, że zawsze późną jesienią cierpię, kiedy muszę przesiąść się na komunikację miejską. Za to z utęsknieniem wyczekuję wiosny, bo wtedy wyciągam swój rower i....
Jadąc od strony dworca głównego przejeżdżam przez Bramę Floriańską.
A tam zawsze muszę chociaż spojrzeć na przepiękny obraz Matki Bożej Piaskowej...
Legenda z nim związana mówi o pasamoniku Marcinie Oracewiczu.
Podczas konfederacji barskiej, w roku 1768, zastrzelił on rosyjskiego oficera Panina, dowodzącego nieprzyjacielskimi wojskami. Opowiadano, że gdy wrogowie napierali na Bramę Floriańską, Marcin Oracewicz biegnąc w jej stronę, przebiegł obok obrazu Matki Bożej. Przystanął na chwilę i potarł guzik o cudowny wizerunek, przywołując na pomoc Madonnę.
Gdy podczas obrony Bramy zabrakło mu amunicji, nabił fuzję tym właśnie guzem i trafił nim w głowę rosyjskiego pułkownika, ratując w ten sposób Kraków.
Według innych relacji, nad murami objawiła się Najświętsza Maryja Panna i okrywając płaszczem Kraków, uratowała go przed Rosjanami. (źródło)
Tego dnia wokół obrazu było wyjątkowo dużo kwiatów. Dziń Matki po prostu...
Jadąc w dół Floriańskiej widzę Kościół Mariacki.
Zazwyczaj staram się być na Rynku chwilkę przed 8. bo wtedy mogę posłuchać hejnału.
A widok "odmachującego" mi hejnalisty... bezcenne :)
Potem jeszcze jeden myk przez Szewską i prawie jestem w pracy:))) I tak każdego dnia :), no chyba, że jest ulewa, no bo mały deszczyk mnie nie zraża.
Na koniec chciałam Wam pokazać rysunek mojego Tomka, który dostałam na Dzień Matki, a róże od wszystkich moich Smyków:)
mama i tata razem na traktorze:)))) czemu, nie wiem! |
Dziękuję Wam za to, że tu bywacie, za Wasze sympatyczne komentarze. Wiem, że nie zawsze jest na to czas, by zostawić słówko. Ja sama nie zawsze to robię, choć bardzo bym chciała. Ale ogromnie mnie inspirują takie wędrówki po Waszych blogach:)
Pozdrówki Wam ślę słoneczne, bo w Krakowie ciepło, pięknie, wiosennie :)
Ewa